Rozmowa z Alicją Matwij, wicemistrzynią Polski w kulturystyce cz.1

Rozmowa z Alicją Matwij, wicemistrzynią Polski w kulturystyce cz.1

Oglądając twój występ, nawet najwięksi sceptycy powiedzieliby, że kulturystyka może być piękna.

» Nie powiedzą tak, bo nie przychodzą na nasze zawody, niczego nie oglądają, mają utrwalony raz na zawsze pogląd na to, co nosi nazwę „kulturystyka” i będą nadal wybrzydzać po staremu.

W takim razie mamy ich z głowy. Powiedz, co sprawia, że kulturystyka kobiet naprawdę budzi przyjemne emocje u widzów?

» Ruch. Mięśnie wyglądają najlepiej w ruchu, a ja staram się demonstrować je w formie najbardziej strawnej dla oka.

Przeważnie jednak widzi się demonstracje bardzo statyczne…

» Uważam to za nieporozumienie. Jeżeli już ktoś coś robi i na dodatek traktuje to bardzo poważnie, niech robi to do końca tak, aby było widać klasę w każdym ruchu.

Właśnie z tym ruchem jest kłopot. Dziewczęta na szczęście nie kąpią się we „własnym sosie” na scenie, ale panowie kulturyści napinają się tak, cali świecą się i ciekną potem. Jak ci się to podoba?

Alicja Martwij

Alicja Martwij

» Zdecydowałam się na ten sport, więc akceptuję taki obraz. Nie powiem jednak, że jestem nim zachwycona. Może takie pozowanie pasuje do zawodników najcięższych kategorii wagowych, ale z pewnością nie kobietom. Dlatego robię to inaczej. Wiem, że napięcie mięśni w trakcie pozowania kosztuje wiele energii, ale staram się to robić lekko i z uśmiechem na twarzy. Motto Waszego czasopisma brzmi – siła, sprawność, piękno. Chcę promować sprawność i walczyć z mylnym stereotypem kulturysty jako człowieka silnego, ale powolnego, „napakowanego” mięśniami i nieelastycznego.

Na czym to „inaczej” polega?

» Na pokazywaniu gry mięśni, a nie na napinaniu ich do granic możliwości. Uważam, że to, co się wypracowało, powinno się pokazywać na luzie i z uśmiechem. Zamiast szczerzyć zęby z wysiłku, warto więc iść na lekcje baletu albo profesjonalnego pozowania, bo wyczynowy kulturysta powinien być profesjonalny do końca.

A skąd bierze się twój luz na scenie? » Stąd, że ja bawię się tym, co robię i jednocześnie dbam o to, aby dobrze bawili się ci, którzy mnie oglądają.

Czy jest to rezultat dobrze odrobionych lekcji baletu?

Akurat nie. Mam za sobą osiem lat gimnastyki sportowej, uprawiałam też karate i zapasy w stylu wolnym.

Ale kolekcja! Kto cię namówił do robienia tego wszystkiego?

» Wcale nie trzeba było mnie namawiać. Miałam 7 lat, gdy poszłam na halę sportową i można powiedzieć, że nie wychodzę z niej do dziś.

Inaczej mówiąc – wychowała cię hala sportowa?

» Dokładnie tak. W tym klimacie czuję się jak w rodzinie i robię wszystko, aby przedłużyć sobie młodość.

Część druga: http://www.interra.pl/rozmowa-z-alicja-matwij-wicemistrzynia-polski-w-kulturystyce-cz-2/

Facebook Comments

Artykuły użytkownika

Najnowsze

Najczęściej komentowane

Facebook Comments