Fitness Sylwetkowe – Ostatnie tygodnie i … zawody! cz.2

Fitness Sylwetkowe – Ostatnie tygodnie i … zawody! cz.2

Dieta i suplementacja

Nasza dzienna dieta powinna być w tym czasie oparta na trzech głównych posiłkach: porannym, przedtreningowym i potreningowym, na których dostarczamy do organizmu węglowodany złożone. Ilość spożywanych dziennie węglowodanów regulujemy strukturą posiłku potreningowego, zmniejszając je albo zwiększając, zależnie od potrzeb. Pozostałe 3-4 posiłki traktujemy raczej jako „wypełniacze”, opierając je na chudym białku i warzywach włóknistych, przez co zapewniamy organizmowi wszechstronny profil aminokwasowy oraz witaminy i minerały. Celem odżywiania w tym okresie jest utrzymanie masy mięśniowej i możliwie szybka regeneracja organizmu po treningach.

Aminokwasy

Aminokwasy

Suplementację należy dobrać na bazie własnych doświadczeń. Większość wyczynowych fitnesek zauważyła, że przyjmowanie kreatyny i naturalnych środków pobudzających wydzielanie hormonów wiąże się z nadmiernym zatrzymywaniem wody w organizmie, co w tym okresie jest niepożądane. Biorąc pod uwagę własne doświadczenia oraz to, że każdy organizm reaguje nieco inaczej, zaleca się odstawienie tych preparatów na 4-2 tygodnie przed zawodami.

Istnieje jednak cała grupa suplementów, które powinniśmy brać aż do samych zawodów. Pomijając suplementy dyskusyjne, można ograniczyć się do następujących produktów: glutamina, aminokwasy rozgałęzione (BCAA), kompleks witaminowo-mineralny, glukozamina, fat burnery (ale tylko te bez niedozwolonych w sporcie substancji), preparaty wzmacniające układ immunologiczny (gingko biloba, echinacea). Należy też przyjmować wielonienasycone kwasy tłuszczowe, tzw. egzogenne lub niezbędne, których organizm człowieka nie syntetyzuje. Chodzi tu głównie o kwas alfalinolenowy należący do grupy Omega-3 (słynny już olej lniany lub z ostu, nasiona lnu, siemię lniane, orzechy włoskie, kiełki pszenicy) oraz o kwas linolowy, należący do grupy Omega-6 (olej sojowy i kukurydziany, nasiona słonecznika, nasiona dyni, nasiona sezamu i większość

orzechów).

Nie ma co się tutaj rozwodzić nad rolą czy korzyściami płynącymi ze spożywania Niezbędnych Nienasyconych Kwasów Tłuszczowych [NNKT]. Warto jednak zdać sobie sprawę z tego, jakie objawy towarzyszą ich niedoborom, które tak często gnębią kulturystów w okresie przygotowawczym przed zawodami. Mogą to być:

• Zahamowanie rozwoju lub spadek masy mięśniowej (w związku z obniżoną biosyntezą różnych hormonów)

• Zmiany skórne (tak niechciane w sportach sylwetkowych) oraz wypadanie włosów

• Zwiększona wrażliwość na alergie i zakażenia bakteryjne (och, te przeziębienia i bóle gardła!)

• Spadek napięcia mięśni (czy może być coś gorszego?), gorsze krążenie i obrzęki (i już nasze mięśnie nie są dobrze widoczne)

Zauważmy, że wszystkie te negatywne skutki niedoborów NNKT są wręcz tragiczne dla reprezentantów sportów sylwetkowych, a więc zacznijmy doceniać ten – trochę tajemniczy – składnik pożywienia.

 

Trzeba też zacząć już myśleć o tak prozaicznych sprawach jak przynależność klubowa (tylko przynależność do klubu będącego członkiem PZKFiTS daje nam prawo startu w zawodach – nie dotyczy to zawodów typu Debiuty), licencja i karta zawodniczki (musi być aktualna), termin zgłoszenia na zawody i opłata startowego (przeczytajmy regulamin zawodów!), ułożenie trasy podróży i zarezerwowanie noclegu. Zawodniczki klasy międzynarodowej powinny też sprawdzić, czy mają aktualny paszport i jaka jest data jego ważności.

Zastanówmy się też nad przewożeniem żywności i jej przetrzymywaniem na miejscu zawodów. Dobrze jest mieć w samochodzie małą lodówkę, warto też sprawdzić, czy w hotelu zarezerwowanym przez organizatora są w pokojach lodówki.

Część trzecia: http://www.interra.pl/fitness-sylwetkowe-ostatnie-tygodnie-i-zawody-cz-3/

Facebook Comments
1 comment

Artykuły użytkownika

Najnowsze

Najczęściej komentowane

Facebook Comments